poniedziałek, 11 października 2010

second day 4.10.10

Jestem wielka. I nikt mi nie powie, że nie. No dobra, może nie widać tego na pierwszy rzut oka ale oświadczam, iż zmieniam powiedzonko „małe jest piękne” na „małe jest wielkie”. Duchem.
Przemierzyłam dziś Berlin z torbami dwukrotnie większymi i „niewiemilecięższymi”. W tym z jedną zepsutą a drugą także w stanie nadającym się na intensywną terapię. Składam też hołd serialowi „Przyjaciele” jako że dzięki niemu wiedziałam jak jest „taśma klejąca” po angielsku. Thanks for Chandler! Wymieniona wyżej taśma pomogła mi zrealizować projekt przytwierdzenia kółek do walizki. Niech żyją umysły inżynierskie, w końcu jestem w Berlinie, mekkce architektów i inżynierów. Tu rzeczywiście nic nie jest niemożliwe, nawet wprowadzania moich technicznych pomysłów w życie:-) no i po powrocie będę mięśniakiem. Także szykuj się S;-)
Jestem w Steglitz, w południowo-zachodniej części Berlina. Siedzę w kawiarni i zaraz usnę. Mimo że piję już trzecią kawę dzisiejszego dnia. Dlatego piszę i niestety może odbijać się to na jakości i ważności podawanych przeze mnie story:-) Polecam piosenkę Oldelaf „Le cafe”, nie wiem, może w Niemczech mają jakąś tajną umowę, że piją bezkofeinową, bo nie odczuwam żadnego pobudzenia.
Nie widziałam jeszcze nikogo kto powaliłby mnie strojem. Baa nie widziałam nawet kogoś kto ociupinkę zainteresowałby mnie swoją garderobą. Progressive fashion and street style where are you? Ale spoko, na to jest czas.
Dalej nie mam mieszkania.. W kilka dni, które będę u ciotki chcę (MUSZĘ!) coś znaleźć. Na akademik nie mam raczej szans, niestety. Głupia, niezorganizowana Karolka!
S!S!S! Nie mogę się doczekać kiedy w końcu będę miała internet i będziemy mogli normalnie porozmawiać.. Bardzo dziękuję za wsparcie i love i w ogóle.. że jest:-**** Tój Tątel;-)))

Już bezpieczna u cioci. Po obfitej włoskiej kolacji w drogiej knajpie. Mimo wszystko czuję że trochę zawadzam. Petitkę.
I stało się! Zapomniałam ładowarki do telefonu! W ten oto sposób pozbawiam się kasy bo muszę ją kupić i czasu bo muszę ją kupić jutro rano, kiedy miałam intensywnie szukać mieszkania. Wszystko przeciwko mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz